Powstająca droga ekspresowa S1 niesie ze sobą ogromny potencjał nie tylko dla transportu krajowego, ale także dla lokalnych społeczności.
Na 10-kilometrowym odcinku tej strategicznej trasy już dziś widać wyraźny zarys planowanej infrastruktury.
Jednym z kluczowych aspektów tej inwestycji są drogi serwisowe, które - dzięki determinacji władz lokalnych - mogą zyskać nowe funkcje i znacząco poprawić układ komunikacyjny Lędzin oraz całego powiatu bieruńsko-lędzińskiego. Obecnie zaprojektowane drogi serwisowe mają mieć zaledwie 3,5 metra szerokości i klasę nośności KR1. Taka specyfikacja oznacza, że poruszanie się nimi w obu kierunkach będzie znacznie utrudnione - przewiduje się budowę tzw. „mijanek” co 100 metrów. To rozwiązanie dalekie jest od ideału w kontekście potrzeb lokalnej komunikacji. Dlatego burmistrz Lędzin, Marcin Majer, od miesięcy prowadzi rozmowy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad oraz wykonawcą - firmą Budimex.
Celem tych negocjacji jest przekształcenie dróg serwisowych w pełnoprawne drogi gminne, a w części także powiatowe.
- Drogi serwisowe mogą stać się dla nas alternatywną i niezwykle istotną opcją komunikacyjną. Chcemy odciążyć ul. Hołdunowską, Gwarków, a przede wszystkim wewnętrzne drogi w rejonie „Domków Fińskich” i Smardzowic. Nowe trasy umożliwią także przejazd autobusów komunikacji miejskiej, co dotychczas nie było przewidziane w planach - mówi burmistrz Marcin Majer.

Aby to było możliwe, konieczne jest poszerzenie dróg serwisowych do co najmniej 6 metrów i zwiększenie ich nośności do kategorii KR3. Dzięki temu mogłyby one bez problemu obsługiwać większy ruch, w tym transport publiczny. Koszt tego przedsięwzięcia - na odcinku od ul. Gwarków do nowego węzła Lędziny - szacowany jest na około 5 milionów złotych. Samorząd zabiega, aby w sfinansowanie inwestycji zaangażował się również Powiat Bieruńsko-Lędziński.
To jednak nie koniec ambitnych planów.
Władze Lędzin chcą pójść o krok dalej i - we współpracy z Miastem Imielin oraz powiatem - zbudować obwodnicę ul. Gwarków, co byłoby odpowiedzią na rozwój przemysłowy północno-
wschodniej części miasta i całego regionu.
- To niewiarygodna szansa, której nie możemy zmarnować! - apeluje burmistrz Marcin Majer. - 5 milionów złotych to duży wydatek, ale w zamian możemy zyskać nową, wydajną sieć dróg, która otworzy tereny inwestycyjne i rozwiąże wiele problemów komunikacyjnych.
Wszystko wskazuje na to, że jeśli uda się zrealizować te plany, Lędziny zyskają nie tylko nową jakość infrastruktury, ale również impuls rozwojowy na kolejne dekady.