Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 sierpnia 2025 17:25
PRZECZYTAJ!
Reklama

Wandalizm ukarany

O tym zdarzeniu było głośno w Bieruniu, w grudniu ubiegłego roku. Dzięki szybkiej reakcji pracownika monitoringu miejskiego, policja zatrzymała na gorącym uczynku sprawcę wandalizmu – zabazgrania pamiątkowego obelisku przy Kopcu – najstarszym historycznym obiekcie w Bieruniu. Sprawa znalazła finał w sądzie. „Graficiarz” został uznany za winnego wykroczenia i wymierzono mu karę 30 godzin tzw. prac społecznych.
Wandalizm ukarany

To jeden z przykładów pokazujących, ze system monitoringu miejskiego spełnia swoją rolę. W dniu 4 grudnia 2024 r. w godzinach wieczornych pracownik monitoringu zaobserwował w przekazie jednej z kamer zachowanie młodego mieszkańca Bierunia, które wskazywało na próbę zniszczenia czy też oszpecenia obiektu o charakterze pamiątkowym i historycznym. Chodzi o pamiątkowy obelisk przy ul. Kadłubowej, w sąsiedztwie zabytkowego Kopca. 

Sam Kopiec jest obiektem datowanym na XIII wiek. Kiedyś stał na nim gródek warowny, którego załoga strzegła przeprawy przez rzekę – to w tym miejscu przez bród mieli przeprawiać się kupcy i przybysze zmierzający do Bierunia. Obelisk, który przypomina o historycznym charakterze tego miejsca, został ustawiony w 1987 r., podczas obchodów 600-lecia nadania praw miejskich Bieruniowi. Nadano mu formę „kamienia milowego” na wzór tych, które w zamierzchłych czasach stawiano przy szlakach komunikacyjnych. 

Ten właśnie obelisk upodobał sobie młody bierunianin jako podkład do swoich rysunków. O ich wartości estetycznej dyskutować nie będziemy – odsyłamy do zdjęć poniżej. Dzięki monitoringowi miejskiemu autor tych dzieł został szybko namierzony i zatrzymany przez policję. Następnie zostało przeciwko niemu wszczęte postepowanie, w wyniku którego Sąd Rejonowy w Tychach uznał go za winnego popełnienia wykroczenia z art. 63a par. 1 k.w. i wyznaczył karę wykonania nieodpłatnej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin. 

Nieprzemyślana „zabawa” nie pozostała więc bez konsekwencji.



Podziel się
Oceń

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama