W styczniu tego roku, w nawiązaniu do wydarzeń politycznych na świecie, na profilu facebookowym burmistrza Marcina Majera ukazał się wpis: „Make Zalew Great Again!”. Brzmiało zabawnie, ale miasto całkiem serio rozpoczęło starania o środki na rewitalizację miejsca, do którego większość lędzinian ma ogromny sentyment i wciąż wierzy, że wrócą dawne, dobre lata nad Zalewem.
- Chcemy, żeby „Zalew” wrócił do czasów świetności. Jednak nie będzie to już kąpielisko, bo niestety nie ma takiej możliwości. Zamiast tego planujemy utworzyć park miejski, którego zalewową część nazwaliśmy Lędzińskim Parkiem Edukacji Rowerowej – mówił w styczniu burmistrz Marcin Majer.
Jaki jest plan?
- Powstanie około 1,5 km oświetlonych ścieżek pieszo-rowerowych, które połączą ze sobą lędzińskie dzielnice, staną się atrakcyjną alternatywą dla samochodu, ale też możliwością wyjścia na rower, rolki czy na spacer.
- Wyczyszczony zostanie pobliski lasek i niecka zalewu, w której powstaną: duży, utwardzony pumptrack, miasteczko ruchu drogowego, tor dla modeli RC, a także zbiornik retencyjny, który stanie się lokalnym stawikiem.
- Singletrack (wąska trasa) dla rowerów górskich. To najnowszy, absolutny hit. Wystarczy zobaczyć jaką popularności cieszy się singletrack np. w Rudzie Śląska, gdzie adaptowano na ten cel hałdę górniczą.
- Przestrzeń do wypoczynku (wiaty, ławki, hamaki), parking dla foodtrucków i toalety. Jednym słowem powstanie park miejski z prawdziwego zdarzenia.
- Ścieżka historyczno-edukacyjna o dziejach Lędzin.
- Oświetlenie, monitoring i ozdobna zieleń parkowa.
Przygotowanie tak różnorodnej i atrakcyjnej strefy rekreacyjnej nie jest tanie.
Koszt budowy Lędzińskiego Parku Edukacji Rowerowej oszacowano na 9 mln zł.
Wiadomo, że miasto nie ma takich pieniędzy. Aby zwiększyć szanse zdobycia środków unijnych, władze Lędzin przygotowały specjalny Program Funkcjonalno-Użytkowy. Te działania przyniosły efekty. Nasze miasto otrzymało 6 739 732 zł dofinansowania, z czego 960 tys. zł pochodzi z budżetu państwa. Reszta to środki unijne w ramach programu „Ponowne wykorzystanie terenów poprzemysłowych na cele rozwojowe regionu”. Miasto nie ustaje jednak w wysiłkach, aby jeszcze zwiększyć pulę zewnętrznego dofinansowania.
Komentarze