Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 15:38
PRZECZYTAJ!
Reklama

Nasz powiat staje się coraz bardziej atrakcyjnym miejscem do życia

O finansach, demografii i gospodarce rozmawiamy z Marcinem Majerem, przewodniczącym Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu
Nasz powiat staje się coraz bardziej atrakcyjnym miejscem do życia

- Sesja absolutoryjna już za nami. Starosta przedstawił raport o stanie powiatu. Komisja Rewizyjna opiniuje udzielenie bądź nieudzielenie absolutorium. Jak wyglądało to tym razem?

- Obowiązkiem Komisji Rewizyjnej jest kontrola wykonania budżetu powiatu. Jako przewodniczący wyniki kontroli muszę przedstawić podczas sesji absolutoryjnej wraz z wnioskiem skierowanym do Rady Powiatu w sprawie udzielenia lub nieudzielenia absolutorium zarządowi.

- Jaka była ta opinia w tym roku?

- Patrząc na finansowe wykonanie budżetu opinia mogła być tylko jedna - pozytywna. Zaplanowany w 2021 roku budżet przewidywał dochody na poziomie 47 mln zł i wydatki na poziomie blisko 55 mln zł. Tymczasem realnie - jako powiat - uzyskaliśmy w minionym roku dochody na poziomie prawie 62 mln zł, a po zamknięciu wszystkich inwestycji łącznie wydatki wyniosły blisko 67 milionów złotych.

- Jak przełożyło się to na inwestycje?

- Wydatki majątkowe wyniosły łącznie ponad 16% i jest to bardzo dobry wynik. Do najważniejszych inwestycji zrealizowanych w minionym roku przez powiat należą, m.in. ścieżki rowerowe wzdłuż ulic Satelickiej i Jagiellońskiej oraz trwająca nadal kompleksowa przebudowa ulicy Wygody w Lędzinach.

- Jak ostatecznie wyglądało głosowanie?

- Komisja Rewizyjna złożyła wniosek o udzielenie absolutorium, a na sesji 22 maja Rada Powiatu zdecydowaną większością głosów udzieliła absolutorium Zarządowi Powiatu.

- Zaprezentowany na sesji raport o stanie powiatu zawiera sporo informacji. Co może zainteresować mieszkańców i naszych czytelników?

- Dla mieszkańców ważna jest informacja, że jako powiat, mimo wielu kryzysów wokół nas, nadal świetnie się rozwijamy. Oczywiście ten rozwój i sytuacja finansowa znacząco się różnią pomiędzy poszczególnymi gminami. O ile dochody podatkowe w przeliczeniu na jednego mieszkańca w Imielinie, Chełmie Śląskim czy Bieruniu oscylują pomiędzy 3160 a 2935 złotych o tyle już w Lędzinach to tylko 2052 złote, a w Bojszowach jest jeszcze gorzej, bo zaledwie 1881 złotych.

- Jakie wskaźniki mówią o naszym rozwoju?

- Na przykład demografia. Pod względem liczby mieszkańców każdego roku pniemy się w górę. Wszystko na to wskazuje, że w tym roku mamy szansę przekroczyć magiczną barierę 60 tysięcy mieszkańców! Co ciekawe mamy o jakiś tysiąc więcej pań niż panów. Wypadamy również bardzo dobrze pod względem średniej wieku, co plasuje nas wśród dosyć młodych społeczności, z dobrą pespektywą rozwojową.

- Czyli jesteśmy demograficznie zieloną wyspą? 

- Aż tak dobrze nie jest. Głębsza analiza pokazuje, że perspektywy demograficzne są trochę przekłamane, a raczej inne niż się może wydawać na pierwszy rzut oka. W ostatnich trzech latach maleje nam liczba nowych narodzin. Nie jest to drastyczne spadek, ale wynosi ok. dwa procent, a konkretnie 586 noworodków. Tymczasem liczba zgonów wyniosła aż 710 i na przestrzeni trzech lat wzrosła aż o prawie 30%. Jednym słowem w naszym powiecie więcej ludzi umiera, niż się rodzi.

- To dlaczego nas przybywa?

- To efekt tak zwanej migracji wewnętrznej. Generują ją ludzie, którzy przeprowadzili się i wybrali nasz powiat jako miejsce do życia. To bardzo pozytywne zjawisko pokazujące, że bieruńsko-lędziński jest atrakcyjnym miejscem dla młodych rodzin. Liczba osób, które przeprowadziły się do nas, wzrosła pomiędzy rokiem 2020 a 2022 aż siedmiokrotnie!

- Co ma na to bezpośredni wpływ? Co ściąga mieszkańców do naszego powiatu?

- Odpowiadając na to pytanie należałoby przede wszystkim zerknąć na stopę bezrobocia, która wynosi zaledwie 1,7%. Jest to jeden z najniższych wskaźników w kraju. Dla porównania bezrobocie w województwie śląskim wynosi 3,7%, a w Polsce 5,2%. Na pewno ma to istotny wpływ na atrakcyjność powiatu bieruńsko-lędzińskiego. Innym powodem, dla którego ludzie chętnie osiedlają się w naszym powiecie jest stosunkowo niski koszt działek budowlanych w porównaniu do na przykład Tychów czy Katowic. To jednak nie wszystko. Nasz powiat uchodzi za stosunkowo bezpieczną i cichą okolicę, a takich przyjaznych miejsc jest w województwie śląskim coraz mniej. Uważam, że ważnym czynnikiem jest również coraz lepsza infrastruktura drogowa, czy turystyczna.

- Podsumowując, uważa pan, że powiat bieruńsko-lędziński jest dobrym miejscem do zamieszkania i zakładania rodzin?

- Oczywiście! Wiadomo, że zawsze można zrobić więcej, ale jako powiat staramy się nie działać na kredyt. Rozwój tak, ale nie za wszelką cenę i kosztem długu, który spłacałyby następne pokolenia. Aktualne zadłużenie powiatu to zaledwie 2,5 miliona złotych, dzięki temu sytuacja z odsetkami nie zakłóciła naszych planów inwestycyjnych i naszej kondycji budżetowej, a to dobrze wróży na kolejne lata. 

Rozmawiał Jerzy Filar


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Bogdan 06.06.2023 09:17
Brawo 👏

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama