Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 10 grudnia 2024 18:29
PRZECZYTAJ!
Reklama

Aktualności

Szybszy upadek „Ziemowita” oznaczać będzie katastrofę dla naszego powiatu
Szybszy upadek „Ziemowita” oznaczać będzie katastrofę dla naszego powiatu

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie uchyliła w całości decyzję środowiskową dla złoża Imielin – Północ. Sprawa wróciła do ponownego rozpatrzenia przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Katowicach. Oznacza to, że fedrowanie pod Imielinem przesunie się w czasie albo nie będzie go wcale.   Polska Grup Górnicza planowała po 2025 roku uruchomić wydobycie ze złoża Imielin – Północ, gdzie znajduje się ok. 70 mln ton wysokiej jakości węgla. Dla PGG jest to szansa na unormowanie sytuacji kopalni Ziemowit, która zgodnie z rządowo – związkowym porozumieniem ma fedrować do 2037 roku. Jeśli skutecznie zostanie zablokowane podejście pod Imielin ta data stanie się nierealna. Kopalnia zakończy żywot wcześniej. Co to oznacza?   Czarny scenariusz podczas konferencji Europower 2020 przedstawił Tomasz Rogala, prezes PGG.   – Szybkie zamykanie kopalń oznacza dla wybranych powiatów nawet dziesięciokrotny wzrost bezrobocia. Dla zniwelowania strat na Górnym Śląsku musi powstać biznes podobnych rozmiarów, dający podobne warunki zatrudnienia – mówił Tomasz Rogala. Z zaprezentowanych przez niego szacunków wynika, że w „szybkim i radykalnym” scenariuszu doszłoby do wielokrotnego wzrostu bezrobocia w wielu powiatach Górnego Śląska. W przypadku Rudy Śląskiej wzrost ten byłby dziesięciokrotny, z 3 do 30 proc. W powiatach rybnickim i wodzisławskim bezrobocie skoczyłoby z 6 do 38-39 proc. Największy szok na rynku pracy dotknąłby powiat bieruńsko-lędziński, gdzie bezrobocie wzrosłoby z 3 do 37 proc. Górnictwo wciąż jest największym pracodawcą w naszym regionie. Razem z branżami kooperującymi zapewnia około 150 tys. miejsc pracy. Co roku zasila budżety samorządów kwotą 3 mld zł rocznie oraz kupuje sprzęt i usługi za prawie miliard złotych rocznie. To gospodarczy gigant. Niekontrolowane chybotanie tym fundamentem grozi upadkiem całego regionu, a już na pewno miejscowości uzależnionych od górnictwa.   Cieszą się ekolodzy.   Nie jest tajemnicą, że zaangażowanie organizacji ekologicznych i społeczne protesty w Imielinie miały wpływ na decyzję GDOŚ. – Brak zgody na wydobycie węgla z kopalni Imielin – Północ jak w soczewce pokazuje, że era węgla dobiega końca. Kryzys klimatyczny wymaga jak najszybszej sprawiedliwej transformacji regionów górniczych i odejścia Polski od węgla najpóźniej do 2030 roku. Liczymy na to, że sukces mieszkańców Imielina, doda skrzydeł tym społecznościom, które starają się zatrzymać dalszą ekspansję projektów węglowych – powiedziała Anna Meres z Greenpeace. Jeśli górnictwo w powiecie bieruńsko-lędzińskim upadnie wcześniej, niż zakładają plany, tysiące ludzi straci pracę, a samorządy popadną w finansowe problemy, jakich jeszcze nie miały w wolnej Polsce.   – Gdyby nie kopalnia, nie byłoby tak rozwiniętych Lędzin, Imielina, Chełmu Śląskiego i Bierunia – mówi Adrian Synowiec, pracownik kopalni Piast, sztygar w Oddziale Elektrycznym Ścianowym. Ukończył studia magisterskie Górnictwo, Geologia, Elektryfikacja i Automatyzacja w Górnictwie – Politechnika Śląska. Mieszka w Lędzinach. Nieprzemyślana w skutkach decyzja Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska przyniesie za sobą katastrofalne w skutkach następstwa dla powiatu bieruńsko-lędzińskiego. Uderzą one przede wszystkich w pracowników PGG zatrudnionych w kopalni Piast-Ziemowit, ich rodziny, ale zasięg działania obejmie również bezpośrednio czy pośrednio każdego mieszkańca powiatu. W tak krótkim czasie oraz w obecnej sytuacji epidemiologicznej nikt nie jest w stanie dać etat dla tylu osób i stworzyć tylu firm żeby miasta nie odczuły utraty wpływów. Patrząc przez pryzmat miast to idąc tą drogą, niektóre przestaną istnieć – bliższa mi sytuacja Lędzin jest tu doskonałym przykładem – to kopalnia dała temu miastu życie. Z każdym pogorszeniem sytuacji w górnictwie pogarsza się sytuacja kopalni, a ta z kolei wpływała i wpływa na sytuację w mieście. To kopalnia brała na siebie większość inwestycji w latach 90-ych i wcześniejszych. Jako 36-letni mieszkaniec Lędzin doskonale pamiętam czasy świetności miasta wynikające bezpośrednio z dobrej sytuacji kopalni. Dziś śmiało można powiedzieć, że gdyby nie kopalnia to nie byłoby tak rozwiniętych Lędzin, Imielina, Chełmu Śląskiego czy Bierunia.   W tej całej sytuacji niezrozumiała jest dla mnie postawa niektórych mieszkańców Imielina, podsycanych przez różnej maści organizacje ekologiczne.   Większość mieszkańców Imielina rozwinęła się dzięki temu, że te pieniądze, które ich dziadkowie i rodzice zarobili na kopalni, zostały zainwestowane w nich dając im lepszy start. To dzięki dalszemu funkcjonowaniu kopalni taki „lepszy start” będą miały kolejne pokolenia. Osobiście bardzo uderza we mnie straszenie mieszkańców kartą skutków eksploatacji. Jeśli chodzi o szkody górnicze to kopalnia zawsze reagowała i usuwała skutki swojej działalności. Podnoszona kwestia szkód dla zbiornika wody pitnej jest ciekawym zagadnieniem. Ma wystąpić w Imielinie, a nie wystąpiła w Chełmie Śląskim, gdzie kopalnia prowadzi eksploatację od zbiornika (ściany tzw. setki).   Zablokowanie złoża Imielin – Północ przyniesie trwałe i nieodwracalne skutki dla powiatu bieruńsko-lędzińskiego.   Spowoduje, że tworzone latami firmy będą kończyć swoją działalność, na skutek zmian demograficznych. Pozostałe przeniosą się w inne lokalizacje bardziej przyjazne im fiskalnie. Nawet firmy nie związane z górnictwem zaczną się przenosić – miasta bez wpływów z kopalni z automatu podniosą podatki. Kiedy opłaty za media będą wysokie, do szkoły, przedszkola, żłobka nie będzie dopłat, a światło na ulicach będzie świecić tylko w określonych porach, młodych już tu nie będzie, a tym starszym na emeryturach w większości górniczych może braknąć na opłaty. Do takiej sytuacji nie możemy dopuścić – polityka klimatyczna akceleruje zamykanie kopalń nie dając nic w zamian. Mając jakiś wpływ mamy ostatnią szansę na działanie, żeby zatrzymać to szaleństwo ekologiczne. Jeśli nie chcemy żeby nasze miasta wyglądały jak przystanek PKP przy osiedlu Ziemowit musimy wyznaczyć sobie realne cele i je osiągnąć.

29.12.2020 07:12
Strategia to nie zawsze znaczy to samo
Strategia to nie zawsze znaczy to samo

Czy centrum Lędzin leży w pobliżu Stawów Brzeszczańskich? Teoretycznie, to pytanie nie jest podchwytliwe. Od centrum Lędzin do urokliwych tzw. Nazieleńców w Brzeszczach jest około 40 km. Na pewno nie jest to pobliże. Dlaczego w takim razie taka teza pojawiła w się strategii rozwoju Lędzin? Czyżby ktoś skopiował dokument planistyczny z innego miasta.

28.12.2020 07:11
Póki walczymy o normalność w Europie jesteśmy zwycięzcami
Póki walczymy o normalność w Europie jesteśmy zwycięzcami

Rozmowa z Izabelą Kloc, posłem do Parlamentu Europejskiego

23.12.2020 07:09
Grzegorz Tobiszowski: sprostać wyzwaniom!
Grzegorz Tobiszowski: sprostać wyzwaniom!

O przyszłości polskiej gospodarki, wyzwaniach stojących przed Unią Europejską, ale i przed woj. śląskim rozmawiamy z jednym z najaktywniejszych polityków tego regionu, byłym wiceminister energii w latach 2015-2019, a obecnie Posłem do Parlamentu Europejskiego Grzegorzem Tobiszowskim, reprezentującym Grupę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.

22.12.2020 07:07
Szambo z wodotryskiem tego najbardziej potrzebują Lędziny?
Szambo z wodotryskiem tego najbardziej potrzebują Lędziny?

Pieniądze z rządowej tarczy dostała za to część miejscowości naszego powiatu. „Hitem” jest jeden z projektów.

22.12.2020 07:01
Będzie bezpieczniej!
Będzie bezpieczniej!

Jedno z najbardziej kolizyjnych i wypadkowych skrzyżowań w powiecie w końcu zniknie z niechlubnych statystyk policyjnych. Tylko w minionym roku doszło tu do 22 kolizji. Mimo wielu starań i zapowiedzi problem narastał, a gmina Lędziny nie miała pomysłu na jego rozwiązanie. Wreszcie sprawą zajął się powiat.

21.12.2020 07:05
KAS licytuje kosztowności
KAS licytuje kosztowności

Śląska Krajowa Administracja Skarbowa ogłosiła licytację kosztowności, które zostały zarekwirowane na rzecz Skarbu Państwa. Na licytację trafiły wyroby ze złota oraz srebra oraz bransoletki, wisiorki i naszyjniki z bursztynu. Zgodnie z wyceną biegłego całkowita wartość licytowanej biżuterii wynosi ponad 11 tys. złotych. Kupujący jest obowiązany nabyć całość wymienionych kosztowności.

18.12.2020 07:03
Jasno na Dzikowej
Jasno na Dzikowej

Ulica Dzikowa doczekała się przebudowy która obejmowała budowę ciągu pieszo-rowerowego, poszerzenie jezdni, a także docelowo wymianę oświetlenia wzdłuż chodnika na ledowe. Cała inwestycja powiatu bieruńsko-lędzińskiego to koszt ponad miliona złotych. Od dnia oddania inwestycji minęło już co prawda trochę czasu, jednakże mieszkańcy ciągle czekali na obiecaną wymianę oświetlenia, ta już w najbliższych dniach powinna nastąpić.

14.12.2020 06:59
Koronawiurs nie spowolnił tempa rozwoju naszego miasta
Koronawiurs nie spowolnił tempa rozwoju naszego miasta

Rozmowa z Krystianem Grzesicą, burmistrzem Bierunia

09.12.2020 06:58
KAPSUŁA CZASU NA PTASIEJ WYSPIE
KAPSUŁA CZASU NA PTASIEJ WYSPIE

Dobiega końca budowa wyspy dla ptaków na Jeziorze Goczałkowickim. Projekt jest na etapie odbiorów technicznych. W konstrukcji wyspy, przedstawiciele Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach oraz Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów, które zarządza zbiornikiem, uroczyście umieścili 3 grudnia Kapsułę Czasu z przesłaniem dla potomnych. Budowa Ptasiej Wyspy, którą sfinansował katowicki Fundusz, pochłonie ponad 1,2 mln zł.

04.12.2020 06:55
Ideologia zaczyna wygrywać z rozsądkiem. To najgorszy scenariusz dla Unii Europejskiej.
Ideologia zaczyna wygrywać z rozsądkiem. To najgorszy scenariusz dla Unii Europejskiej.

– Grudzień to najlepszy miesiąc na wszelkiego rodzaju analizy i podsumowania, ale bieżący rok chyba wymyka się wszelkim skalom porównawczym? – Bieżący rok pod wieloma względami jest niezwykły, dramatyczny i przełomowy. Pamiętam lutowe, gorące dyskusje w Brukseli na temat wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Kto mógł wtedy przypuszczać, że za kilka tygodni świat, który znamy wywróci się do góry nogami, a brexit stanie się niewiele znaczącym epizodem. Ten czas na pewno nauczył nas pokory. Musieliśmy zweryfikować dotychczasowe wyobrażenia o indywidualnym bezpieczeństwie i międzynarodowej solidarności. – Czy jako europejska wspólnota nabraliśmy też rozsądku? – Miałam taką nadzieję w pierwszych miesiącach pandemii. Pojawiały się głosy, że musimy wyjść z kryzysu silniejsi i mądrzejsi. Padło wiele deklaracji o konieczności gospodarczego wzmocnienia unijnej wspólnoty i poprawy politycznych relacji między państwami członkowskimi. Z czasem jednak górę wzięła pokusa, aby wykorzystać koronawirusa do przyspieszenia radykalnych zmian w Unii Europejskiej. – Radykalnych, to znaczy lepszych czy gorszych? – Radykalizm nie kojarzy mi się pozytywnie, bo oznacza ucieczkę od rozsądku i fascynację skrajnymi ideologiami. Koronawirus dodatkowo posłużył jako katalizator zmian, bo niepewność jutra sprzyja wszelkiej maści wizjonerom, licytującym się na demagogiczne hasła. Niestety, Unia Europejska skręca mocno w lewo. – Premier Węgier Wiktor Orban powiedział wręcz, że jeśli Unia Europejska nie zejdzie z tego kursu to stanie się drugim Związkiem Radzieckim. – To mocne i kontrowersyjne porównanie, ale czy pozbawione podstaw? Jest sporo sygnałów, że taka transformacja już trwa. Gospodarka krajów komunistycznych rozwijała się według systemu nakazowo-rozdzielczego. Unia Europejska działa podobnie stymulując rozwój wybranych branż, a inne skazując na degradację. W bloku wschodnim debatę publiczną regulowała cenzura. Jej odpowiednikiem w Unii Europejskiej stała się poprawność polityczna, która skutecznie sparaliżowała dyskusję na tematy niewygodne dla lewicowej, unijnej większości. Teraz doszedł trzeci argument na słuszność tezy premiera Orbana. Powiązanie wypłaty funduszy z praworządnością jest – jak dotąd – najpoważniejszym atakiem na polityczną niezależność państw członkowskich. Dziś chce się odebrać pieniądze Polsce i Węgrom za rzekome nieprzestrzeganie praworządności. Jutro mogą podpaść inne państwa pod pretekstem np. łamania praw człowieka, ograniczenia wolności gospodarczej, niszczenia rynku mediów i tysiąca innych powodów, na jakie wpadną „rewizorzy” z Brukseli. W tej procedurze karanym krajom nie trzeba będzie udowodnić winy, lecz wystarczy polityczna wola unijnej większości. Czy to ma jeszcze coś wspólnego z demokracją? – W jednym z wywiadów powiedziała Pani, że jest to krok w kierunku budowy superpaństwa ze stolicą w Brukseli. – Bo w tym kierunku to zmierza, choć wizja ojców-założycieli Unii Europejskiej, była zupełnie inna. U fundamentów unijnej wspólnoty leżała bliska Polakom idea „Europy ojczyzn” oznaczająca pełną podmiotowość dla państw narodowych. W parze z nią szły wartości ujęte w „piątce” Roberta Schumana: chrześcijaństwo, wolność, solidarność, różnorodność i patriotyzm. – W czasach założycielskich to była dominująca, ale nie jedyna wizja wspólnoty europejskiej. – To prawda. Na drugim biegunie funkcjonowała idea włoskiego komunisty Altiero Spinelliego, który był zwolennikiem głębokiej federalizacji Unii Europejskiej. Jak każdy marksista opowiadał się także za społeczną rewolucją i zburzeniem tradycyjnego systemu wartości. W ostatnich latach ten nurt wrócił do łask i stał się atrakcyjny dla współczesnej lewicy, której głos jest dominujący w instytucjach unijnych. – Zasiada Pani w komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii, która zajmuje się, m.in. Zielonym Ładem i transformacją energetyczną. W polityce klimatycznej też widać europejski skręt w lewo? – Zwłaszcza tam, a wśród unijnych instytucji najbardziej zradykalizowany i populistyczny jest Parlament Europejski. Z wieloma europosłami nie da się nawiązać racjonalnej dyskusji, opartej o rzeczowe argumenty. Oni mówią językiem nastoletnich, ekologicznych aktywistów i niestety ta narracja zaczyna zwyciężać. Większość polityków, nawet jeśli myśli inaczej, obawia się łatki „klimatycznych sceptyków”, a w unijnej nowomowie jest to stygmatyzujące określenie. W Parlamencie Europejskim trwa licytacja na coraz bardziej radykalne pomysły. Wciąż obowiązuje redukcja dwutlenku węgla o 40 proc. do 2030 roku, ale Komisja Europejska chce ten poziom podnieść do co najmniej 55 proc, zaś radykałowie żądają nawet 70 proc. i zapewne wkrótce te absurdalne pomysły zaczną być poważnie brane pod uwagę. – Klimat wymaga ochrony. – Nikt rozsądny temu nie zaprzecza, ale chroniąc klimat nie możemy doprowadzić do upadku unijnej, a zwłaszcza polskiej gospodarki, która jest najbardziej uzależniona od paliw kopalnych. Bruksela narzuca coraz więcej restrykcji i ograniczeń, co może spowodować ucieczkę europejskiego przemysłu energochłonnego do krajów, gdzie nie obowiązuje klimatyczna ortodoksja. Niektóre kraje już na własnej skórze odczuwają na czym polega „zielony” fanatyzm. Kilka miesięcy temu Francja zamknęła sprawną jeszcze elektrownię atomową Fessenheim. Nałożyło się na to kilka dni bezwietrznej pogody i doszło do przerw w dostawie prądu. W efekcie, w trybie awaryjnym uruchomiono węglowe bloki energetyczne. Francuska minister transformacji ekologicznej przestrzegła nawet przed zimowymi wyłączeniami prądu. Ale to nie są tematy, które przebijają się w mediach. W Unii Europejskiej jedynym, poprawnym politycznie źródłem prądu są Odnawialne Źródła Energii. Tracą one swój ideologiczny urok kiedy dyskusja schodzi na poziom techniczny. OZE nie mogą pracować przez cały czas. Są uzależnione od pogody i nie da się magazynować energii pozyskanej w ten sposób. Szkoda, że o zawodności Zielonego Ładu dowiadujemy się mimochodem, na przykład kiedy druga potęga Unii Europejskiej zaczyna się bać lekkiej zimy. – Dlaczego Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy nazywają siebie głosem rozsądku w Europie? – Bo stoimy na straży normalności w Unii Europejskiej, choć w ostatnich czasach jest to wyjątkowo trudne zadanie. Rozmawiał: Jan Ostoja IZABELA KLOC Jest członkiem drugiej co do wielkości komisji – Przemysłu, Badań Naukowych i Energii. Z perspektywy Polski i Śląska jest to komisja o kluczowym znaczeniu, ponieważ odpowiada, m.in. za transformację energetyczną Unii Europejskiej. Uczestniczy w pracach Komisji Rozwoju Regionalnego. Pełni funkcję wiceprzewodniczącej intergrupy powołanej w PE, aby wspierać i bronić chrześcijan na Bliskim Wschodzie. Bierze udział w pracy delegacji do spraw stosunków z państwami Azji Południowo-Wschodniej. Jest delegatem na parlamentarny szczyt Unia Europejska – Afryka.

03.12.2020 06:53
Hektary nowych możliwości
Hektary nowych możliwości

W Bieruniu ruszyła budowa drogi łączącej ulicę Ekonomiczną z Hodowlaną wraz z chodnikiem, ścieżką rowerową oraz infrastrukturą techniczną. To ważna inwestycja, o strategicznym znaczeniu dla rozwoju gospodarczego miasta.

02.12.2020 06:48
Śledź jakość powietrza
Śledź jakość powietrza

Minął  rok od kiedy  w Bieruniu zaczął funkcjonować system Airly pozwalający na bieżąco monitorować stan powietrza w mieście i dostarczać mieszkańcom informacje na ten temat. Uzupełnieniem czujników jakości powietrza oraz aplikacji mobilnej są tablice ledowe wyświetlające informacje o aktualnym stanie powietrza.

01.12.2020 06:45
„Strategia” dla Lędzin czyli 12 tys. zł wyrzucone w błoto
„Strategia” dla Lędzin czyli 12 tys. zł wyrzucone w błoto

Czy centrum Lędzin leży w odległości trzech kilometrów od Stawów Brzeszczańskich? Oczywiście, że nie. Tymczasem taką informację można wyczytać w… Strategii Lędzin, czyli najważniejszym dokumencie planistycznym przygotowanym przez władze miasta. Radni, przez szacunek dla siebie i mieszkańców, odrzucili ten projekt przedstawiony im przez burmistrz Krystynę Wróbel.

30.11.2020 06:43
Kontrola kontrolujących – polska firma prosi Premiera i Ministra Finansów o pomoc
Kontrola kontrolujących – polska firma prosi Premiera i Ministra Finansów o pomoc

Skontrolowana ponad 120 razy przez Urząd Skarbowy spółka z Gliwic prosi Ministerstwo Finansów o nadzór nad kontrolującymi. Bo po dziesięciu latach bezproblemowej współpracy urzędnicy skarbówki nagle uznali, że wpadli na trop karuzeli vatowskiej. Firma Marketing, jeden z największych w kraju reeksporterów samochodów jest na skraju bankructwa. Pracownicy Urzędu Skarbowego są przekonani, że spółka specjalnie korzysta z sieci pośredników, żeby wyłudzić VAT. Tyle, że nie potrafią tego udowodnić.

27.11.2020 06:41
Otwórzmy serca dla zwierząt
Otwórzmy serca dla zwierząt

Gabriela Morawska-Stanecka, senatorka z naszego okręgu wyborczego i wicemarszałkini Senatu RP, apeluje o pomoc dla wolno żyjących kotów.

26.11.2020 06:39
Zimowe uciechy na górce
Zimowe uciechy na górce

Jeden z najciekawszych projektów w ramach Budżetu Obywatelskiego 2020 w Bieruniu został już zrealizowany. W Ścierniach, przy Przedszkolu nr 1 powstała górka saneczkowa, która służyć będzie nie tylko przedszkolakom, ale i innym dzieciakom z okolicy i nie tylko zimą, ale i w ciepłe dni.

25.11.2020 06:37
W Lędzinach będzie referendum?
W Lędzinach będzie referendum?

W lędzińskim samorządzie przynajmniej radni zachowują rozsądek i chcą ratować miasto przed bankructwem. Mimo ogromnej presji ze strony burmistrz Krystyny Wróbel, podczas sesji Rady Miasta nie zgodzili się na emisję obligacji komunalnych na kwotę 4,5 mln zł.

24.11.2020 06:34
ŚMIERTELNE POTRĄCENIE
ŚMIERTELNE POTRĄCENIE

Śledczy z Bierunia pod nadzorem tyskiej prokuratury wyjaśniają szczegółowe okoliczności tragicznego w skutkach wypadku drogowego, do którego doszło w na ul. Hołdunowskiej w Lędzinach. Na przejściu dla pieszych potrącone zostały dwie osoby. Niestety, w wyniku odniesionych obrażeń 53-letnia kobieta zmarła, a 71-letni mężczyzna trafił do szpitala.

20.11.2020 06:32
Złamali powiatową solidarność
Złamali powiatową solidarność
12.11.2020 22:39
Mieszkańcy Lędzin zapłacą za puste kilometry
Mieszkańcy Lędzin zapłacą za puste kilometry
12.11.2020 22:34
Reklama
Reklama